Akcję osobiście zaczął nadzorować także prezydent Konrad Fijołek. - Od siedmiu dni robimy wszystko, aby zwierzę uratować. Pomagają również pracownicy Schroniska dla zwierząt Kundelek i mieszkańcy Rzeszowa. Służby są w stałym kontakcie z prezydentem Rzeszowa, który osobiście koordynuje działania - mówiła Marzena Marzena Kłeczek-Krawiec, Kierownik Oddziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Rzeszowa.
Służby ustaliły miejsce pobytu kotka
Z kolei w poniedziałek 1 listopada udało się ustalić dokładnie miejsce, w którym zwierzę przebywa. Pomogła w tym specjalistyczna kamera, którą udostępniło rzeszowskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
- Kotek znajduje się głęboko (ok. 10 metrów) pod nasypem kolejowym, pod którym przebiega ciepłociąg, pomiędzy rurą ciepłowniczą a stalowymi elementami zabezpieczającymi instalację - informuje prezydent w swoich mediach społecznościowych.
Akcja ratownicza wciąż trwa
Akcja wciąż trwa. W poniedziałek brały w niej udział jednostki Państwowej Straży Pożarnej. Na miejscu są pracownicy MPWiK, Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz grupa wolontariuszy a także przedstawiciele Rady Miasta Rzeszowa.
Obecnie podejmowane będą próby poszerzenia przestrzeni pomiędzy rurą ciepłowniczą a jej zabezpieczeniem. Dzięki temu zwierzę będzie mogło się wydostać. Jeśli akcja zakończy się sukcesem, w co wszyscy wierzymy, kotek trafi na obserwację - zaopiekuje się nim Fundacja Felineus. Koszt opieki pokryje miasto Rzeszów.
Konrad Fijołek Prezydent Rzeszowa zadecydował o tym, że w mieście przeprowadzony zostanie audyt wszystkich zabezpieczeń instalacji ciepłowniczych, aby uniknąć takich zdarzeń jak to przy ul. Ciepłowniczej.
Napisz komentarz
Komentarze