40-latek zupełnie nagi szedł poboczem drogi na Podkarpaciu. Wędrówka trwała całą noc?
W nocy 1 listopada, tarnobrzescy funkcjonariusze pomogli mężczyźnie, którego życie i zdrowie było zagrożone. Zupełnie nagi mężczyzna szedł poboczem drogi relacji Sokolniki - Furmany w powiecie tarnobrzeskim. Jego wędrówka musiała trwać całą noc, gdyż mężczyzna był mocno wychłodzony, zmęczony i zdezorientowany. Policjanci udzielili pomocy i okryli kocem termicznym mężczyznę i wezwali karetkę pogotowia. Mężczyzna trafił do szpitala pod dalszą opiekę medyczną.
-
Redakcja
-
02.11.2022 19:49
-
Źródło:
Policja
- Wczoraj, po godz. 4 nad ranem, policjanci otrzymali informację, że poboczem drogi relacji Sokolniki-Furmany w gminie Gorzyce, idzie całkiem nagi mężczyzna. Policjanci pojechali we wskazany rejon. Mundurowi przeszukując teren w Sokolnikach, nieopodal lasu, znaleźli mężczyznę. Człowiek ten, był nagi, miał bose nogi, był mocno wychłodzony, zmęczony i zdezorientowany. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć gdzie idzie, nie wiedział jak się nazywa oraz gdzie mieszka - informuje KMP w Tarnobrzegu.
Mężczyzna miał sine nogi, drżał z zimna co wskazywało, że prawdopodobnie na zewnątrz był już dłuższy czas. Było mgliście i dość wilgotno, a temperatura wynosiła ledwie kilka stopni powyżej zera.
Policjanci zaopiekowali się mężczyzną, zabrali do radiowozu, okryli kocem termicznym i wezwali karetkę pogotowia ratunkowego. Służby medyczne zabrały mężczyznę do szpitala celem dalszej pomocy medycznej.
Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, którym okazał się 40-letni mieszkaniec Tarnobrzega.
Policja apeluje o zwrócenie szczególnej uwagi na starsze, często nieporadne, chore osoby, które potrzebują opieki. Szczególnie pory nocne są dla nich niebezpieczne. Policja apeluje o przekazywanie informacji na temat osób, które sprawiają wrażenie zagubionych i mogą potrzebować pomocy. Telefon na numer alarmowy może uratować komuś życie.
Napisz komentarz
Komentarze