Emilia Lipińska
Pochodząca z Rzeszowa skrzypaczka wychowała się u babci w malowniczych Bieszczadach.
Grać zaczęła już w dzieciństwie, a swój talent rozwijała także po wyjeździe z rodzicami do Stanów Zjednoczonych - znalazła się nawet w elitarnym Młodzieżowym Zespole w Filharmonii w Naples na Florydzie. Po rozwodzie rodziców, którzy powrócili do Polski, dorosła już Emilia została w Stanach. Najpierw mieszkała na Florydzie, jednak później przeprowadziła się do Chicago, gdzie początkowo radziła sobie finansowo. Wybuch pandemii zmienił jej sytuację i skrzypaczka stała się osobą bezdomną. Zamieszkała w niebieskim namiocie na ulicy. Mimo niedoli sięgała po ukochany instrument i grała dla przechodniów.
Jak podał portal deon24.com, na kilka dni przed śmiercią trafiła do szpitala. Groziła jej amputacja palców u stóp, ale kobieta na własną prośbę wypisała się ze szpitala. Niedługo potem została znaleziona martwa w miejscu, gdzie często przebywała. Miała 28 lat.
fot. screen Youtube