O nadanie rondu imienia Ignacego Daszyńskiego wystąpili rzeszowscy działacze Nowej Lewicy. Jednym z argumentów było to, że Daszyński, jako jedyny z ojców niepodległości Polski, nie doczekał się do tej pory żadnego symbolicznego uczczenia w Rzeszowie.
„Nie ma go w panteonie osób wyróżnionych w naszym mieście” – powiedział Wiesław Buż, rzeszowski poseł Nowej Lewicy. Przypomniał też, że o uczczeniu Daszyńskiego mówiło się w Rzeszowie już kilka lat temu, wtedy pojawiła się propozycja, żeby Daszyński miał swój pomnik w mieście.
„To przede wszystkim gorący patriota, który dążył do uzyskania niepodległości przez Polskę. Do walki o wolność ojczyzny wzywał robotników i chłopów, zwalczał zakusy germanizacyjne, uważał także, że niepodległość Polski może spowodować poprawę życia najbiedniejszych" – przypomniał zasługi Daszyńskiego rzeszowski poseł Nowej Lewicy.
Stwierdził też, że Daszyński będzie idealnym patronem nowego ronda. W pobliżu jest aleja Piłsudskiego i pomnik Marszałka.
We wtorek, rada miasta przegłosowała uchwałę, przy 23 głosach „za” i dwóch „przeciwko”.
Ignacy Daszyński był działaczem socjalistycznym, współzałożycielem Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska Cieszyńskiego, jednym z przywódców PPS, premierem Tymczasowego Rządu Ludowego powołanego w Lublinie w listopadzie 1918 roku, a w 1928 roku został marszałkiem Sejmu. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze