Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

PlusLiga. Asseco Resovia w czterech setach ogrywa u siebie Cuprum Lubin

Podziel się
Oceń

W zaległym meczu 21, kolejki PlusLigi Asseco Resovia wygrała na własnej hali z Cuprum Lubin. MVP spotkania po raz kolejny w tym sezonie został wybrany Karol Butryn.
  • Źródło: Rzeszow112.pl
PlusLiga. Asseco Resovia w czterech setach ogrywa u siebie Cuprum Lubin
PlusLiga. Asseco Resovia w czterech setach ogrywa u siebie Cuprum Lubin

Autor: Sebastian Krauz

Asseco Resovia w czterech setach zrewanżowała się za porażkę w pierwszej serii spotkań zawodnikom Cuprum Lubin. Mimo dobrej postawy w całym spotkaniu miedziowi w na dłuższą metę nie dali zdecydowanie lepiej dysponowanym zawodnikom gospodarzy. MVP spotkania po raz kolejny w tym sezonie został wybrany Karol Butryn.

Składy:
Asseco Resovia Rzeszów:
Szerszeń, Drzyzga, Jendryk, Cebulj, Butryn, Tammemaa, Pottera i Mariański, oraz Hain, Domagała, Parodi,

Cuprum Lubin: Gunia, Ferens, Jakubiszak, Jimenez, Tavares, Penchev i Szymura, oraz Makoś, Pietraszko, Maruszczyk,

Mimo dobrej postawy miedziowych na początku pierwszej partii to Rzeszowianie dość szybko wypracowali sobie bezpieczną, 6-punktową przewagę. Wystarczyły do tego asy serwisowe Timo Tammemyy, Karola Butryna czy Klemena Cebulja, a także lekkie zamieszanie na kontrach w zespole Cuprum Lubin. Nie pomogły także dwa czasy wzięte przez Marcelo Fronckowiaka (17:12). Co prawda przy zagrywkach Niko Pencheva Lubinanom udało się odrobić dwa punkty straty, jednak chwilę później w ekipie gospodarzy na zagrywce pojawił Nicolas Szerszeń, i gospodarze szybko powrócili do swojej wysokiej przewagi. Na końcu gości dobiły jeszcze trzy trudne zagrywki Jeffreya Jendryka, i Rzeszowianie dość wysoko wygrali tą pierwszą odsłonę, bo aż 25:16.

Z kolei drugiego seta to goście zaczęli w lepszy sposób. Trzema trudnymi zagrywkami popisał się atakują Ronald Jimenez, lepiej zafunkcjonował także blok. I tym sposobem przyjezdni wypracowali sobie dość pewną przewagę (7:11). Jednak gospodarze z czasem, krok po kroku, zaczęli odrabiać tą stratę. I tak przy stanie po 14 trener Fronckowiak musiał prosić o pierwszy czas w tym secie. Do gry na przewagi musieliśmy czekać w tym drugim secie. Żadna ze stron nie chciała oddać tej partii za darmo. Ostatecznie jednak Lubinanie doprowadzili do remisu. Set zakończył się trudną zagrywką w wykonaniu Tavaresa, oraz wyczyszczoną siatką w kontrze na środku dla Dawida Guni (25:27).

Trzecia partia zaczęła się w niemal identyczny sposób jak pierwsza. Jednak ten stan zmienił się w przy wyniku po 7. W drużynie z Rzeszowa na zagrywce zameldowali się m.in. Nico Szerszeń, Karol Butryn i Klemen Cebulj, trener Fronckowiak w krótkim okresie czasu musiał prosić o dwa czasy, ponieważ Asseco Resovia wyszła na 5-punktowe prowadzenie. Z kolei trener Giuliani chwilę później dokonał jednej zmiany. Po asie serwisowym w wykonaniu Cebulja, na jego miejsce wszedł Simone Parodi do obrony. Trzecia partia, tak samo jak pierwsza, zakończyła się wysoką wygraną Rzeszowian 25:17.

Pierwsza część czwartej partii miała taki sam początek, co początek pierwszego i trzeciego seta. Obydwa zespoły długo szukały przełamania, szły z wynikiem łeb w łeb (14:14). Przełamanie nastąpiło dopiero pod koniec seta. Rzeszowianie pokazali moc na zagrywce i w kontratakach, przez co wygrali tego seta do 23.

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama