Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

PLusLiga. ZAKSA Kedierzyn-Koźle w trzech setach ogrywa Asseco Resovie

Podziel się
Oceń

W ramach 23. kolejki PlusLigi Grupa AZOTY ZAKSA Kedięrzyn-Koźle w trzech setach ograła na wyjeździe Asseco Resovie Rzeszów. MVP został wybrany Łukasz Kaczmarek.
  • Źródło: Rzeszow112.pl
PLusLiga. ZAKSA Kedierzyn-Koźle w trzech setach ogrywa Asseco Resovie
PLusLiga. ZAKSA Kedierzyn-Koźle w trzech setach ogrywa Asseco Resovie - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w trzech setach ogrywa Asseco Resovie Rzeszów.

Autor: Sebastian Krauz

To był zupełnie inny mecz, niż trzy dni temu. Mistrzowie Polski nie dali najmniejszych szans na wyjeździe Asseco Resovii Rzeszów. Goście w każdym elemencie pokazali, że są monolitem, a pierwsza porażka w ostatni weekend była zupełnie przypadkowa. MVP spotkania został wybrany Łukasz Kaczmarek.

Składy:
Asseco Resovia Rzeszów:
Szerszeń, Drzyzga, Jendryk, Cebulj, Butryn, Tammemaa, Pottera i Mariański, oraz Krulicki, Hain

Grupa AZOTY ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Kochanowski, Toniutti, Śliwka, Semeniuk, Smith i Zatorski, oraz Sztaszewski, Kluth

Co prawda obydwa zespoły od równej gry zaczęły tego pierwszego seta, jednak tylko na początku. Później w ekipie ZAKSY na zagrywce zameldował się m.in. Kamil Semeniuk, natomiast Asseco Resovia miała problemy ze skończeniem swojego pierwszego ataku. I tak ze stanu po 10, goście wypracowali sobie 4-punktową przewagę (13:17). Także na nic się zdały wzięte w krótkim okresie czasu dwie pierwszy przez Alberto Giulianiego. Kędzierzynianie do końca seta zachowali monolit w każdym elemencie, dzięki czemu wygrali pierwszą partię przewagą sześciu punktów, na dodatek ekipa Resovii w ostatniej końca popełniła jeszcze błąd dotknięcia siatki w bloku (19:25).

Od serii błędów zaczęli Rzeszowianie tego drugiego seta. Na pip-ie został zablokowany m.in. Nicolas Szerszeń (1:4). Co prawda Asseco Resovii udało się doprowadzić szybko do remisu, jednak okazało się to tylko chwilowe. Ekipa z Kędzierzyna szybko powróciła do swojego 3-punktowego prowadzenia. Chwilami wydawało się, że zespół gospodarzy będzie ich w stanie dogonić, jednak było to tylko i wyłącznie złudzenie. Na nic nie zdało się wprowadzenie na parkiet Simone Parodiego, natomiast u gości na zagrywce zameldował się m.in. Adrian Staszewski, dzięki czemu przewaga wzrosła do sześciu punktów. Dodatkowo Kędzierzynianie skrzętnie wykorzystywali każdy błąd swoich rywali m.in. na kontrze. W drugim secie podobnie jak w pierwszym Rzeszowianom nie udało się dojść nawet do dwudziestego punktu (18:25).

Zupełnie inny przebieg przez większość czasu miała ta trzecia partia. Gospodarze zaczęli go od udanego challenge oraz asa serwisowego Nicolasa Szerszenia. Co prawda Kędzierzynianie w połowie partii osiągnęli minimalne, bo 2-punktowe prowadzenie, ale Rzeszowianie szybko je zniwelowali, oraz doprowadzili do ponownego remisu. Do końca tego seta nie było wiadomo który zespół wygra. Czy goście w trzech setach zamknął ten mecz, czy może Rzeszowianie go przedłużoł. Jednak w końcówce to ZAKSA znów odpaliła petardę, nie dając najmniejszych szans swoim rywalom. I tak Rzeszowianie, zamiast zagrać czwartego seta, przegrali go, a w konsekwencji całe spotkanie 0:3.

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama